21-07-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Dzieci są bezpieczniejsze jeżdżąc z dziadkami niż gdy rodzice prowadzą samochód, wynika z badań Oddziału Intensywnej Opieki Medycznej w Szpitalu Dziecięcym w Filadelfii.
- Byliśmy zaskoczeni, że ilość urazów jest znacznie niższa w wypadkach, w których dziadkowie byli kierowcami - mówi Fred Henretig, jeden z autorów badań.
Badania wykazały, że starsi kierowcy - w większości z grupy 65-plus - mają wyższy wskaźnik wypadków. Ale w opisywanych testach oceniano obrażenia ofiar wypadków i okazało się, że ryzyko urazów u dzieci było aż 50% niższe, jeśli wypadek miał miejsce, gdy prowadzili dziadkowie w porównaniu do zdarzeń, w których kierowcami byli rodzice.
W badaniu zebrano dane niemal 12 000 dzieci w wieku do piętnastu lat, które uczestniczyły w wypadkach w latach 2003-2007. Okazało się, że dzieci znacznie rzadziej uczestniczą w wypadkach podróżując z dziadkami. Wynika to z faktu, że dziadkowie są bardzo ostrożni wożąc maluchy. Czują się bardzo odpowiedzialni zarówno za wnuki, jak i szczęście spokojne życie swoich dzieci.
- Być może dziadkowie są bardziej zdenerwowany zadaniem przewiezienia „cennego ładunku", jakim są wnuki i prezentują ostrożniejszy typ jazdy - mówią uczeni.
Jedyne w czym dziadkowie uchybiają, to stosowanie fotelików. Rzadziej niż rodzice przypinają dzieci pasami i nie dostosowują się do instrukcji korzystania z fotelików.