25-04-2011
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Miliony trzypokoleniowych (i większych) rodzin mieszka pod tym samym dachem. Jak funkcjonują? Opinie na ten temat są rozbieżne, w każdym razie następują znaczące zmiany w tej kwestii. Do niedawna w naszym kraju rodziny wielopokoleniowe były zjawiskiem powszechnym, obecnie zaczyna dominować nowy model - rodziny nuklearne. Jaki wariant zwycięży?
Według danych Amerykańskiego Urzędu Statystyki w kraju wspólnie mieszka ponad 4 miliony wielopokoleniowych rodzin. W 2000 roku było ponad 5,8 milionów dziadków mieszkających w jednym domu z małoletnimi wnukami. W Polsce odsetek tego rodzaju rodzin wciąż jest znaczny, choć w ostatnich kilkunastu latach ciągle się zmniejsza.
„Miliony starszych rodziców wprowadza się do domów swoich dorosłych dzieci, ponieważ potrzebują ich opieki i wsparcia. W istocie, zanim społeczeństwa stały się bardziej mobilne, dość powszechnym było współrezydowanie trzech lub więcej pokoleń", pisze Amy Goyer, ekspert AARP (American Association of Retired Persons, Amerykańskie Stowarzyszenie Emerytów) do spraw rodziny. „Mój pradziadek mieszkał w dziadkami, kiedy mama była mała, ponieważ owdowiał i nie chciał żyć sam. Dziś mama uważa, że taki status quo był utrzymywany, ponieważ jej dziadek lubił kuchnię swej córki. Wspomina też, że miał bardzo dużo cierpliwości i dziarsko biegał z moją mamą po przydomowym ogródku. Kiedy o tym opowiada, jej twarz jaśnieje w pięknym uśmiechu", relacjonuje Amy Goyer.
Z drugiej strony, moja siostra i siostrzenica wprowadziły się do moich rodziców, tylko dlatego, że rozwodziła się. W wielu rodzinach wyjątek stanowi wspólne mieszkanie kilku pokoleń - dzieje się tak w przypadku trudnych sytuacji, zwykle przejściowych", uważa Amy Goyer.
Najpowszechniejszą kwestią stanowiącą przyczynę wspólnego mieszkania rodzin wielopokoleniowych jest konieczność opieki nad starszymi rodzicami lub dziadkami. Dziś w Polsce żyje 6,5 milionów ludzi w wieku powyżej 65 lat, do 2025 roku ich liczba zwiększy się do 10 milionów. Szacuje się, że co czwarty Polak będzie wymagał specjalistycznej opieki, której państwo nie jest w stanie zapewnić już teraz. Młodsi członkowie rodzin będą więc bardzo potrzebni, by dać wsparcie, okazać troskę i zadbać o potrzeby sędziwych krewnych. Tylko czy zechcą podjąć to zobowiązanie?
Wydaje się, że powinni, bo 89% Polaków uważa, że dzięki osobom starszym zachowywana jest trwałość obyczajów, a 91% respondentów sądzi, że dzięki seniorom młodzież może korzystać z wiedzy i doświadczenia. 92% badanych uznaje doświadczenie osób starszych za ich największy walor. Ponadto, aż 84% Polaków nie zgadza się z twierdzeniem, iż ludzie starsi są nieproduktywni, 81% nie popiera sądu, że stanowią przeszkodę dla zmian na lepsze. 85% nie widzi w osobach sędziwych ciężaru dla społeczeństwa.
Mimo tych wszystkich krzepiących danych, liczba rodzin wielopokoleniowych w Polsce zmniejsza się. Składają się na to różne czynniki: większa mobilność społeczeństwa, łatwiejszy dostęp do lokali mieszkalnych, zmiana poglądów, atomizacja populacji. Co może odwrócić nową tendencję? Na pewno starzenie się społeczeństwa, kryzys finansowy, próba powrotu do starych wartości. Popularność rodzin wielopokoleniowych jednak w największej mierze zależy od prawdziwych poglądów - nie deklarowanych jedynie, a realizowanych - na wartość takiej familii.