16-03-2017
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Osoby, które są rodzicami, mają większe szanse na długie życie, mówią szwedzcy badacze.
Z badań uczonych z Uniwersytetu w Sztokholmie oraz Instytutu Karolinska w Sztokholmie wynika, że posiadanie co najmniej jednego oznacza wyższe prawdopodobieństwo dłuższego życia.
Badacze monitorowali czas trwania życia niemal półtora miliona ludzi. Brano pod uwagę, czy uczestnicy byli małżeństwem, czy mieli dzieci, a także jakiej płci były ich latorośle.
Odnotowano, że zwiększone ryzyko śmierci wraz z upływem lat ma miejsce bez względu na to, czy ktoś miał dzieci, czy nie. Niemniej jednak, zauważono również, że kiedy inne czynniki były takie same - jak poziom , status materialny, etc - to osoby będące rodzicami żyły dłużej niż ludzie bezdzietni.
Utsalono m. in., że ryzyko śmierci w ciągu roku u osiemdziesięcioletniego mężczyzny wyniosło 7,4 proc., a w przypadku mężczyzny nie mającego dzieci - 8,3 proc. Co ciekawe, ustalono, że różnice w prawdopodobieństwie wcześniejszej śmierci ludzi będących lub nie będących rodzicami w większej mierze dotyczą meżczyzn niż kobiet.
Odkryty związek były zauważalny zarówno wśród osób pozostających w , jak i ludzi , ale najsilniej uwidaczniał się wśród nieżonatych mężczyzn: poziom ryzyka zgonu w porównaniu do bezdzietnych panów był o 1,2 proc. niższy u samotnych rówieśników będących ojcami i o 0,6 proc. u mężczyzn żonatych.
Okazało się też, że dla szans na dłuższe życie nie miała płeć dziecka. Taki sam „efekt ochronny" dawali synowie, jak i córki.
Badania opisano w Journal of Epidemiology & Community Health.