Strona głównaRodzinaStarość oczami Polaków: u siebie, z pomocą bliskich

Starość oczami Polaków: u siebie, z pomocą bliskich

Prawie trzy czwarte dorosłych mieszkańców Polski myśli o swojej starości – wynika z badania zrealizowanego przez CBOS. Zainteresowanie tym etapem życia częściej niż inni wyrażają starsi badani oraz, niezależnie od wieku, kobiety. Polacy powszechnie deklarują, że wiedzą, jak chcieliby zorganizować swoje życie na stare lata, kiedy będą potrzebowali pomocy. Większość chciałaby mieszkać we własnym mieszkaniu, korzystając z doraźnej pomocy bliskich.
Starość oczami Polaków: u siebie, z pomocą bliskich Prawie trzy czwarte dorosłych Polaków (72%) myśli o swojej , w tym co ósmy (12%) – bardzo często, co piąty (22%) dość często, a prawie dwie piąte (38%) rzadko. Jedna czwarta ankietowanych (23%) nie rozmyśla o starości, a nieliczni (5%) deklarują, że nie muszą o niej myśleć, ponieważ są już starzy.

Zainteresowanie własną starością wzrasta wraz z wiekiem. O tym etapie życia często myśli co dwunasty respondent mający od 18 do 24 lat i prawie co drugi powyżej 55 roku życia. Z kolei nieinteresowanie się własną starością deklaruje mniej niż co dziesiąty badany mający przynajmniej 65 lat i co trzeci w wieku 18 – 34 lata.

Zastanawianie się nad własną starością zależne jest również od płci. Częste myślenie o starości deklaruje 38% kobiet i 28% mężczyzn. Należy jednak dodać, że w wylosowanej próbie średnia wieku kobiet jest wyższa niż mężczyzn – wynosi odpowiednio: 48 i 45 lat. Z analizy odpowiedzi osób z poszczególnych kategorii wiekowych wynika, że kobiety – prawie we wszystkich wyodrębnionych grupach – częściej myślą o starości. Jedynie wśród osób w wieku 25 – 34 lata kobiety i mężczyźni porównywalnie często myślą o tym etapie życia.

Kiedy młodośc, kiedy starość

Z szacunków badanych wynika, że trwa do 37 roku życia (średnia wieku 36,97). Od tego momentu rozpoczyna się wiek dojrzały, który trwa do ukończenia 63 lat (dokładnie 63 lat i 3 miesięcy). Po przekroczeniu tego wieku, zdaniem ankietowanych, zaczyna się starość.

Od lat obserwowany jest przesuwanie się granic młodości i starości w społecznym odbiorze. W kres młodości, według badanych, przesunął się o rok i dziewięć miesięcy, natomiast próg starości – o rok i siedem miesięcy.

Postrzeganie granic analizowanych etapów życia jest w znacznym stopniu uzależnione od wieku badanych. Dla osób starszych zarówno koniec młodości, jak i początek starości następuje później niż dla młodszych. Przesunięcia granic omawianych etapów życia, w ciągu ostatnich kilku lat, nie można w pełni wytłumaczyć wzrostem średniej wieku w porównywanych badaniach. Średnia wieku w badaniu z roku 2007 wynosiła 46 lat i 6 miesięcy, i tylko nieznacznie różni się od tegorocznej średniej wieku, która wynosi 47 lat.

Według najmłodszych ankietowanych (mających od 18 do 24 lat) młodość kończy się w wieku 32 lat i 7 miesięcy, a w opinii najstarszych (powyżej 65 roku życia) prawie 7 lat później – w wieku 39 lat i 3 miesięcy. Należy dodać, że według respondentów w wieku 55 – 64 lata młodość kończy się około 39 roku życia i tak ustalony kres młodości praktycznie nie przesuwa się wraz z wiekiem.

Dla najmłodszych badanych (18–24 lata) starość rozpoczyna się w wieku 59 lat i 9 miesięcy, natomiast dla najstarszych (mających 65 lat i więcej) – ponad 5 lat później, w wieku 65 lat i 5 miesięcy.

Według kobiet, niezależnie od wieku, kres młodości następuje później niż według mężczyzn: średnio o rok – trzy lata (w zależności od kategorii wiekowej). Ta sama zasada dotyczy wyznaczania progu starości. Ten okres życia rozpoczyna się zdaniem kobiet średnio o rok – do trzech i pół roku (w zależności od kategorii wiekowej) później niż według mężczyzn.

Młodość własnymi oczami

Z uzyskanych deklaracji wynika, że nieco ponad dwie piąte dorosłych mieszkańców Polski (42%) uznaje się za ludzi młodych, prawie dwie piąte (39%) – za osoby w średnim wieku, a jedna piąta (19%) za osoby starsze. Identyfikacje związane z wiekiem są stabilne – w ostatnich czternastu latach zmieniły się tylko w niewielkim stopniu.

Autoidentyfikacje wiążące się z wiekiem w znacznym stopniu pokrywają się ze społecznie ustanowionymi granicami analizowanych etapów życia. Okazuje się, że mniej więcej do czterdziestego roku życia Polacy uważają się za ludzi młodych. Trzeba jednak zaznaczyć, że o ile niemal wszyscy respondenci poniżej 30 roku życia uznają się za młodych, o tyle w grupie wiekowej 30–34 lata identyfikuje się w taki sposób 85% badanych, a wśród respondentów w wieku 35-39 lat już tylko 72%.

Za osoby w średnim wieku uważa się większość ankietowanych mających od 40 do 64 lat, natomiast z określeniem „starszy pan (starsza pani)” utożsamia się większość badanych w wieku 65 lat i więcej. Warto jednak dodać, że grupie wiekowej 65–69 lat za osoby starsze uważa się nieco ponad połowa ankietowanych, a ponad dwie piąte nadal postrzega siebie jako osoby w średnim wieku. Z kolei wśród respondentów powyżej 70 roku życia ośmiu na dziesięciu identyfikuje się z osobami starszymi, a tylko nieliczni uważają się za osoby w średnim wieku.

Boimy się starości

Dla zdecydowanej większości Polaków okres starości wiąże się z różnego rodzaju obawami. Jedynie nieliczni nie odczuwają lęku przed tym okresem życia (6%). Niezależnie od wieku i własnej sytuacji życiowej, respondenci myśląc o swojej starości niezmiennie najbardziej obawiają się chorób, niedołężności, utraty pamięci (73%). Ponad połowa (56%) boi się utraty samodzielności, bycia ciężarem dla innych, uzależnienia od innych ludzi. Jedna trzecia ankietowanych obawia się złych warunków życia, trudności z utrzymaniem się (32%), a także samotności i utraty osób bliskich (32%). O połowę mniejsze grupy badanych deklarują lęk przed (18%) oraz niepokój związany z niepewnością, z kim będą mieszkać i pod czyją będą opieką (16%). Co siedemnasty respondent (6%) obawia się, że będzie nikomu niepotrzebny.

Osoby starsze bardziej obawiają się cierpienia, natomiast młodsze – złych warunków życia, trudności z utrzymaniem się oraz , utraty bliskich. Lęk przed cierpieniem częściej też towarzyszy osobom gorzej wykształconym, a obawy związane ze złymi warunkami życia – badanym lepiej wykształconym oraz respondentom znajdującym się w trudniejszej sytuacji materialnej. Z kolei samotności, utraty bliskich bardziej obawiają się – poza młodszymi ankietowanymi – mieszkańcy największych, ponadpółmilionowych miast oraz badani znajdujący się w relatywnie dobrej sytuacji materialnej. Chorób, niedołężności, utraty pamięci stosunkowo najmniej obawiają się najmłodsi – w wieku 18–24 lata, a także badani z wykształceniem podstawowym. Natomiast niepewność co do tego, z kim będą mieszkać, pod czyją będą opieką na stare lata, częściej wyrażają osoby znajdujące się w trudniejszej sytuacji materialnej oraz badani z wykształceniem zasadniczym zawodowym.

Pomysł na spędzenie starości


Jak Polacy chcieliby zorganizować swoje życie na , kiedy będą potrzebowali pomocy? Prawie dwie trzecie (64%) chciałoby mieszkać we własnym mieszkaniu korzystając z doraźnej pomocy bliskich – rodziny, przyjaciół, sąsiadów. Co siódmemu ankietowanemu (15%) odpowiadałoby zamieszkanie razem z dziećmi, wnukami lub dalszą rodziną. Mniej więcej co dziesiąty respondent chciałby mieszkać we własnym mieszkaniu korzystając z odpłatnej stałej pomocy (8%) bądź z bezpłatnej opieki, np. pomocy społecznej, Czerwonego Krzyża, Caritasu lub innych wolontariuszy (3%). Pozostałe formy organizacji swojego życia na stare lata, takie jak: prywatny lub państwowy dom spokojnej starości, mieszkanie wspólnie z innymi starszymi ludźmi w celu wzajemnego wspomagania się, wskazywano sporadycznie. Warto zwrócić uwagę, że jedynie 3% badanych nie zastanawiało się nad tą kwestią i nie ma wyrobionego zdania w tej sprawie.

Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 22:03:02, 18-08-2012 giezeta

    Cytat z artykułu:
    "Jak Polacy chcieliby zorganizować swoje życie na stare lata, kiedy będą potrzebowali pomocy? Prawie dwie trzecie (64%) chciałoby mieszkać we własnym mieszkaniu korzystając z doraźnej pomocy bliskich – rodziny, przyjaciół, sąsiadów."

    Ja należę do tej grupy, ale na to nie liczę.
    Profil rodziny zmienił się. Teraz zdecydowana większość potomków odseparowuje sie od rodziców i to im dalej, tym lepiej. Liczą na to że reszta nieco młodszych krewnych rodziców zaopiekuje sie nimi.
    Obserwuję to u wielu moich starszych znajomych. Dzieci uciekają i maja własne problemy. "Pomoc" ogranicza sie do telefonu raz w miesiącu. Wiele moich znajomych zmarło nie doczekawszy sie pomocy. I nie ma różnicy czy to miasto czy wieś, chociaż na wsi wygląda to bardziej dramatycznie. Tam starzy ludzie umierają zapomniani przez młodszych członków rodziny. Natomiast cala rodzina zgłasza sie po spadek!
    ... zobacz więcej
  • 22:12:46, 18-08-2012 giezeta

    I jeszcze dodam coś o "bezplatnej" pomocy społecznej, Caritasu i Czerwonego Krzyża. Ta pomoc jest ODPŁATNA i mocno ograniczona. Bo jeżeli stary czlowiek mieszka sam we wlasnym mieszkaniu to "opiekun" może zrobić zakupy, przynieść obiad z Caritasu, (usługa w cenie od 4 do 14 zł/godz). Ale juz nie posprząta, nie pomoże wejść do wanny i asystować przy kąpieli.
    Tak więc dla samotnych nie ma szans na umieranie pod opieka lekarza we wlasnym łóżku
  • 11:44:28, 25-08-2012 eledand

    Witaj "Giezeto" w 100% masz rację co do pomocy Caritasu i opieki społecznej.Oni dbają tylko o własne interesy i patrzą jak "skubnąć" u kogoś nie dając nic w zamian.Potem tą należną pomoc społeczną i dorażną dzielą dalej pośród "leni" i pijaków.Od pewnego czasu obserwuję co dzieje się na wsi i chce mnie szlag trafić.Takie mają Oni przepisy,które stworzyło nasze Dobre a wręcz bardzo dobre państwo.Państwo nieudaczników i coś w rodzaju "futru" do zajęcy.
    Na wsi,nikt o nikogo sie nie troszczy a jedynie potem "dziuby" drą po śmierci i dochodzi do karczemnych scen nawet w Kościele.JA DO Koscioła nie chodzę,ale o takich scenach to grzmi cała Gmina.Ci spadkobiorcy nie mają skrupułów a wstyd się w dzisiajszych czasach nie liczy....
    Ja chodzę do Sąsiadki i Rodzina mieszka parę setek kilometrów.Zadzwonią raz na dwa lub trzy lata.
    Babkama zamiar im pozostawić Dom a kto będzie się Grobami opiekować nie wiadomo.Nie moja sprawa i tyle.
    Miło Ciebie pozdrawiam.Posyłam Tobie troszkę Kwiatków.
    Namalowałam sama na wystawę.
    ... zobacz więcej
  • 17:51:39, 25-08-2012 wasyl

    Ja też należę do tej grupy i dlatego myślę o zrealizowaniu swojego pomysłu aby zbudować takie lokum-domek-czworaczek cztery niezależne mieszkania z osobnymi wejściami i kawałkiem ogródka i z czterema osobami, parami jest możliwość organizowania sobie zajęć, wzajemna pomoc itp. Wszyscy jednocześnie nie zachorują a przy takiej ilości osób można już i pomoc zorganizować ale i na to mam pomysł
    pomoc za pomoc. Może ktoś ma lepsze rozwiązanie zapraszam do dyskusji, pozdrawiam zainteresowanych.
  • 02:54:22, 31-08-2012 mama2

    Jestem Polka. Moge wiec zabrac glos. Starosc? Nie unikniemy tego to pewne. Ale trzeba zrobic wszystko, zeby byla jak najbardziej aktywna. Radzmy sobie jak mozemy, kazdy po swojemu. Pozdrawiam serdecznie.
  • 17:47:31, 31-08-2012 baburka

    Cytat:
    wasyl
    myślę o zrealizowaniu swojego pomysłu aby zbudować takie lokum-domek-czworaczek cztery niezależne mieszkania z osobnymi wejściami i kawałkiem ogródka
    Świetny pomysł. Byłabym jak najbardziej zainteresowana, gdybym miała pieniądze na zainwestowanie w budowę wspólnego domku.
  • 16:17:02, 01-09-2012 mama2

    Gdybym miala srodki tez bym zainwestowala w domek. Niekoniecznie wspolny bo ja klotliwa jestem.
  • 10:11:48, 06-09-2012 bogusia25552

    starosć nie młodosć młodość nie wieczność ----stare powiedzenie
  • 12:36:44, 06-09-2012 Mar-Basia

    Starosc! Trzeba prawdzie odwaznie spojrzec w oczy. Nie unikniemy tego stadium naszego zycia. Poprostu trzeba o tym myslec "na wyrost", przygotowac sie na kazda ewentualnosc.

    Wiem, ze czasami jest to trudne i skomplikowane, ale napewno mozliwe.

    Nalezy byc troche egoista i najpierw myslec o sobie, potem o odchowanych dzieciach i wnukach.
  • 09:10:17, 07-09-2012 Bianka

    Starość jest wieloetapowa. Najpierw jesteśmy jeszcze młodzi we własnych oczach, a już starzy według innych, a potem - po prostu starzy... i bardzo starzy... I na tym ostatnim etapie stan zdrowia nie zawsze pozwala na realizację zainteresowań i zamiłowań, niestety.

Strony : 1 2 3 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Pola Nadziei
  • Uniwersytety Trzeciego Wieku
  • Kosciol.pl
  • Hospicja.pl
  • Oferty pracy