Za otyłość dzieci odpowiedzialni są dziadkowie?

Już dziś Chiny są drugim na świecie krajem pod względem problemu . Ponad jedna czwarta obywateli cierpi z tego powodu. Co więcej, w ciągu ostatnich dwóch dekad wskaźnik cukrzycy wzrósł o 56 procent. Także wśród dzieci nadwaga zaczyna być powszechna. Z badań wynika, że szczególnie narażone są na otyłość dzieci mieszkające z .

Badanie wykazało, że dzieci, które miały dwoje lub więcej żyjących dziadków, odznaczały się o 70 procent wyższym ryzykiem nadwagi lub otyłości, w porównaniu do maluchów, którzy nie mieli okazji spędzać czasu z dziadkami (z powodu śmierci seniorów rodu, odległości od rodzin, etc.).

W Chinach wielopokoleniowe rodziny zamieszkujące pod jednym dachem to powszechne zjawisko. Pracujący całe dnie rodzice chętnie przekazują swoje pociechy pod opiekę dziadków. Ci zaś, jak wynika z badań, częściej serwują niezdrowe jedzenie.

Chińscy dziadkowie sprawiają, że wnuki się przejadają, bo ci pierwsi uważają, że tusza jest oznaką dobrobytu i w ten sposób pokazują swoją troskę o najmłodszych w rodzinie. Wielu seniorów pamięta czasy wielkiego głodu, który zabił w kraju 45 milionów ludzi, teraz więc panuje powszechne przekonanie, że wysokokaloryczna żywność jest zdrowa. Co więcej, ponieważ w kraju prowadzi się politykę jednego dziecka, maluchy są traktowane jak największy rodzinny skarb i nierzadko dziadkowie świadomie rozpieszczają wnuki.

Badacze odkryli, że dzieci, które mieszkają z dziadkami, jedzą o dwie porcje więcej tzw. junk food (tzw. śmieciowego jedzenia), czyli posiłków, które zawierają duże ilości , , tłuszczu, a także sztucznych dodatków i barwników.

Obecnie 23 procent chłopców i 14 procent dziewcząt w Chinach ma nadwagę lub otyłość. Z roku na rok problem wagi dzieci ulega intensyfikacji.

Wyniki badań są dostępne w International Journal of Behavioral Nutrition and Physical Activity.