Porady - pytania i odpowiedzi

2011-04-27 16:48 autor: Aries

10 076 odsłon

Niechęć do posiadania potomstwa

Dzień dobry!

Jestem mężatką od 4 lat, wychodząc za mąż miałam 21 lat. Mój problem polega na tym, że w ogóle nie odczuwam (ani nigdy nie odczuwałam) instynktu macierzyńskiego - czuję odrazę do samego bycia w ciąży, karmienia piersią, jak i ogólnego bycia matką (dokładnie czuję, że nie jest to moim powołaniem). Przed ślubem nie powiedziałam o tym narzeczonemu, wierząc, że coś się we mnie zmieni, że nagle coś poczuję i zapragnę dzieci. Czas leci, skończyłam studia i zaczęły się namowy na macierzyństwo... Zaczęłam się tym zadręczać i czuć się całkiem rozbita między pragnieniami moimi a męża (jemu bardzo zależy na dzieciach). Wpadłam w depresję. Mam ją od 1,5 roku, obecnie przebywam na oddziale dziennym szpitala psychiatrycznego. Nie radzę sobie zupełnie z tą sytuacją - to jedno wielkie samonapędzające się koło udęki. Mąż nawet dla mojego zdrowia nie chce zrezygnować z potomstwa i twierdzi, ze gdyby to wiedział przed ślubem, to by się ze mną nie ożenił. Czy w takiej sytuacji mozliwe jest, byśmy uzyskali stwierdzenie nieważności małżeństwa? I czy wtedy konieczny byłby też rozwód cywilny, czy jest to równoczesne? Oczywiście mąż nie chce nawet o tym słyszeć, bo chce mieć dzieci, ale TYLKO ze mną, a nie z jakąś inną kobietą. Ale ja już dłuzej tak żyć nie potrafię... Z serca proszę o poradę.

[ porady z tej kategorii ]

UDZIELONE ODPOWIEDZI

  • 2011-04-28 12:30 autor odpowiedzi: Arletta Bolesta - adwokat kościelny

    Witam,

    jeżeli nie chciała P. dzieci przed zawarciem związku, i są na to dowody (przyszłe zeznania świadków, z którymi P. dzieliła się tą inf. przed i po ślubie, przyszłe zeznania pozwanego, nie wspominam o P. przyznaniu się) to proces P. można prowadzić z tytułu wykluczenia potomstwa po P. stronie. Nie wykluczam, iż być może przyczyna - nie chcenie dzieci - ma też swoje inne źródło, b. wskazujące na przykładowo niezdolność natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich w inetersującym nas aspekcie również po stronie P.

    Co do rozwodu, zasadniczo praktyka jest taka, iż osoby będące już po rozwodzie cywilnym podejmują kroki mające na celu stw. nieważności swojego związku, aczkolwiek nie jest to prawnym wymogiem, o praktykę należy już zapytywać w konkretnym Sądzie kościelnym.

    Pozdrawiam

    dr Arletta Bolesta

    adwokat kościelny

    Oceń odpowiedź 0 8

    skomentuj | odpowiedz

  • 2011-04-29 10:07 autor odpowiedzi: Kanonista

    Analizując Pani sytuację, można stwierdzić istnienie prawdopodobieństwa iż małżeństwo mogło być nieważnie zawarte z tytułu wykluczenia potomstwa. Prawo Kanoniczne stanowi, iż małżeństwo to „przymierze, przez które mężczyzna i kobieta tworzą ze sobą wspólnotę całego życia, skierowaną ze swej natury do dobra małżonków oraz zrodzenia i wychowania potomstwa”. To wzajemnie oddanie małżonków winno być całkowite, pełne, niepodzielne, dokonane bez żadnych zastrzeżeń, międzyosobowe i nieodwołalne. Nieważnie, więc zawierają małżeństwo strony, które pozytywnym aktem woli wykluczają element prokreacji ze swojego małżeństwa. Przekazanie siebie z jakimś ograniczeniem bądź zastrzeżeniem, co do posiadania potomstwa, osoby współmałżonka, czy czasu trwania małżeństwa, nie jest przekazaniem całkowitym i pełnym, nie może być prawdziwą zgodą małżeńską, a tym samym prawdziwym małżeństwem.

    Oczywiście należy przeanalizować Pani sytuację pod kątem istnienia ewentualnych innych podstaw prawnych, jak i zastanowić się za pomocą jakich środków dowodowych, można je udowodnić.

    Oceń odpowiedź 0 1

    skomentuj | odpowiedz

  • 2014-02-27 19:19 autor odpowiedzi: smiling

    pytam to po co Pani zawierała sakrament małżeństwa ? posiadanie potomstwa jest sprawą nadrzędną   poprostu nie dorosła Pani do małżeństwa

    Ocena odpowiedzi 5 0

    skomentuj | odpowiedz

  • 2014-02-28 06:43 autor odpowiedzi: Arletta Bolesta - adwokat kościelny

    Witam,

    z kwestią podejścia do potomstwa trzeba być bardzo uważnym, bowiem czasami niechęć wynika z jakiegoś zaburzenia, prosty przykład, który nota bene opisuję w swoim artykule - anoreksja.

    Pozdrawiam

    dr Arletta Bolesta

    adwokat kościelny

    Oceń odpowiedź 0 6

    skomentuj | odpowiedz

Zobacz także

DODAJ ODPOWIEDŹ:

Powiadom mnie emailem, gdy ktoś jeszcze odpowie na to pytanie

ZOSTAŃ EKSPERTEM

ZOBACZ PODOBNE PYTANIA

Publikowane w serwisie porady mają charakter edukacyjny i nie mogą być traktowane jako profesjonalne konsultacje dotyczące konkretnych przypadków. Redakcja ani wydawca serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za skutki wykorzystania zamieszczanych porad.



Na skróty

REKLAMA

Podobne pytania

Szukaj pytań i odpowiedzi



Zadaj pytanie

Nie możesz znaleźć odpowiedzi? Zadaj pytanie w kategorii Prawo kanoniczne i wyznaniowe

Eksperci radzą

Ostatnio zadane pytania

Ostatnio udzielone odpowiedzi

Tematy

Poprzednie pytania