Wakacje z dziadkami

Oferta specjalna

O nowej modzie wśród amerykańskich (i nie tylko) seniorów pisze witryna „” w artykule '”Grandtravel' Popular Bonding Experience for Grandparents”. Wynika z niego, że zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez University of Florida ponad trzy czwarte seniorów uważa wspólny wyjazd ze swoimi wnukami za dobry pomysł na spędzenie wakacji. Najpopularniejsze cele ich wypraw to tzw. parki tematyczne (na przykład znany Walt Disney World) lub centra kulturalne (Nowy Jork, Waszyngton); żądni mocniejszych wrażeń wybierają się nawet na safari. Zainteresowanie taką formą spędzania czasu zaczęło rosnąć w drugiej połowie lat 90-tych. Wykorzystali je naturalnie touroperatorzy, czyli firmy planujące oraz organizujące imprezy turystyczne. Walt Disney World i Elderhostel mają w swojej ofercie specjalne programy właśnie dla seniorów z wnukami. Powstało nawet biuro o nazwie „Grandtravel” (bardzo zgrabna gra słów: „grand” mówi, że podróż jest dla dziadków a jednocześnie, że będzie wielka i wspaniała) sprzedające wycieczki nie tylko do miejsc w USA, ale także Europie, Afryce i Australii. Jest się o co bić, bo amerykańscy seniorzy do biednych na ogół nie należą, a przecież 80% badanych w miejscowości The Villages w pobliżu Lady Lake (licząca sobie ponad 40 000 mieszkańców społeczność seniorów; mieszkają tam głównie ludzie powyżej 55 roku życia) myśli ciepło o wakacjach z wnukami, a 42% już takich doświadczyło...

Wszyscy zadowoleni

Dlaczego amerykańscy seniorzy tak chętnie wyjeżdżają z wnukami? I dlaczego dzieci mają ochotę na wakacje z dziadkami, a rodzice nie mają nic przeciwko temu? Bo to układ, na którym zyskują wszyscy. Seniorzy są bardziej demokratyczni od rodziców w podejmowaniu decyzji i dlatego dzieci mają większy wpływ na to, dokąd pojadą i jak spędzą ten wspólny czas, a nawet na menu obowiązujące podczas wakacji – wynika z badań przywoływanych przez serwis „thematuremarket.com”. Trudno się z tym nie zgodzić, nie od dziś przecież wiadomo, że pod każdą szerokością geograficzną dziadkowie uwielbiają rozpuszczać wnuki. A jaką korzyść wyciągają z tego oni sami? Nieskrępowany kontakt z wnukami, bliższe poznanie ich charakteru i potrzeb. Rodzice zaś mogą trochę odsapnąć od „pociech”, ciesząc się jednocześnie poczuciem bezpieczeństwa, bo przecież ich dzieciom nie dzieje się krzywda - są z ludźmi odpowiedzialnymi oraz opiekuńczymi. Przywoływana w artykule specjalistka od turystyki Judy. L. Randall twierdzi nawet, że amerykańscy dziadkowie dogadują się z wnukami lepiej niż ich rodzice. Dlaczego?

Baby boomer i Y kontra X

Pokolenie amerykańskich seniorów (urodzonych po 1946 roku i określanych jako baby boomer) lepiej porozumiewa się z tzw. pokoleniem Y (urodzeni po 1979 roku) niż ich własnymi dziećmi (urodzonymi po 1961 roku) z pokolenia X. Judy. L. Randall (żartem) określiła to zrozumienie między amerykańskimi dziadkami a wnukami jako posiadanie wspólnego wroga – w pokoleniu X właśnie. Dziadków i wnuków ma łączyć większa tendencja do życia aktywnego i poszukiwania przygód. Poza tym, jak twierdzi profesor Lori Pennington-Gray z University of Florida, pokolenie baby boomer było pierwszym pokoleniem, w którym matki tak licznie decydowały się podejmować pracę. Teraz będąc nadal aktywnymi, seniorzy starają się dać wnukom to, czego być może nie mogli dać swoim własnym dzieciom – więcej uwagi i wspólnie spędzanego czasu.

Po polsku

W Polsce pobyt u dziadków był, jest i chyba jeszcze długo będzie żelaznym punktem programu wakacji niemal w każdej rodzinie. Trudno więc mówić tu o jakimś rosnącym zainteresowaniu tego typu kontaktami wnuków z dziadkami. Poza tym podziały na pokolenia X, Y i inne zostały ukute na Zachodzie w zupełnie innej sytuacji ekonomicznej i społecznej i nie zawsze idealnie pasują do naszych realiów. Z pewnością odmiennie wyglądają międzypokoleniowe relacje w polskich i amerykańskich rodzinach. To, co tam jest „powrotem” i „odkrywaniem”, dla nas ciągle jest normalnością. Na pewno jednak polscy wnukowie spędzają wakacje z dziadkami bardziej „stacjonarnie” od ich amerykańskich odpowiedników, są to raczej wakacje u babci czy dziadka niż wakacje z babcią i dziadkiem, choć w ostatnich latach zapracowani rodzice coraz częściej wpadają na pomysł, by wysłać dziecko na letni wypoczynek właśnie z dziadkami.

Seniorze, do dzieła!

Ci przedstawiciele największych touroperatorów działających na polskim rynku, z którymi udało mi się skontaktować (wakacje to dla branży turystycznej „żniwa” - okres wytężonej pracy, co utrudnia kontakty) przyznawali zgodnie, że jak na razie ich firma nie ma specjalnie przygotowanej oferty dla seniorów z wnukami, co nie znaczy, że nie mają takich klientów. Jednak jak dotąd, zdaniem speców od turystyki, nie ma na rynku potrzeby tworzenia specjalnie zaplanowanych i reklamowanych dla seniorów wczasów i wyjazdów. Nie wykluczone jednak, że w przyszłości takie oferty się pojawią. W każdym wypadku na razie trzeba działać samemu: korzystając z gotowych, „uniwersalnych” ofert turystycznych, albo pomyśleć o zupełnie „dzikich” wyprawach. Może wspólne wędkowanie nad jeziorem, wyprawa w góry, albo spływ kajakowy okaże się i dla dziadków i dla wnuków najwspanialszymi wakacjami w ich życiu?