Strona głównaRodzinaWesele - od dzieci dla rodziców czy od rodziców dla dzieci?

Wesele - od dzieci dla rodziców czy od rodziców dla dzieci?

Jeszcze kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu, zgodnie z tradycją, wesele organizowali dla Młodych rodzice. To oni finansowali wydarzenie, dając swoim dzieciom możliwość hucznego wejścia na nową drogę życia. Bardzo często również pomagali Państwu Młodym w zdobyciu pierwszego mieszkania czy domu. O tym, jak to wygląda dzisiaj opowiada konsultantka ślubna Katarzyna Gajek.
© Kzenon - Fotolia.comNa pytanie czy organizują rodzice narzeczonych czy sami Państwo Młodzi trudno odpowiedzieć jednoznacznie. Wszystko zależy bowiem od tego, z jakiego sami zainteresowani pochodzą środowiska i w jakiej znajdują się sytuacji życiowej, również finansowej. Klientami wedding plannerów klientami są zarówno rodzice organizujący wesele dla swoich dwudziestokilkuletnich dzieci jak i samodzielni 30-40-latkowie, którzy swój ślub i wesele organizują i finansują samodzielnie.

- Rzadko się dzisiaj zdarza, żeby to rodzicie ponosili 100% kosztów organizacji. Jeśli są w tę organizację zaangażowani, oczywiście pomagają dzieciom jak mogą. Dzisiejszy rynek daje mnóstwo możliwości i wiele rozwiązań do wyboru, czasem ich liczba powoduje, że zarówno przyszli Państwo Młodzi jak i ich rodzice czują się w tym gąszczu zagubieni. W takich sytuacjach przydaje się wsparcie ślubnego konsultanta, który doradzi, podpowie najlepsze rozwiązania dobrane do preferencji i budżetu, zorganizuje i skoordynuje sam dzień uroczystości dzięki czemu, zarówno rodzice i Para Młoda będą mogli w tym wyjątkowym dniu zająć się sobą i swoimi gośćmi, a nie pilnowaniem kwestii technicznych czy też zgodności menu z tym zamówionym - mówi Katarzyna Gajek.

Rodzice, bez względu na poziom zaangażowania w organizację ślubu i wesela, zwykle mają jednak na ostateczny efekt wpływ. Przeważnie są angażowani w przygotowania, w dokonywanie głównych wyborów. Narzeczeni liczą się z ich zdaniem, chcą znać ich opinie, ale nie zawsze wprowadzają je w życie. Jeśli rodzice finansują uroczystości to mają znacznie większy wpływ na ich kształt. Nie bez znaczenia jest też fakt, czy rodzice mieszkają w tym samym miejscu, gdzie mają odbyć się uroczystości. Jeśli nie, to ich możliwość zaangażowania może być przez to ograniczona. Z mojego doświadczenia wynika, że znacznie bardziej w przygotowania zaangażowani są rodzice Panny Młodej niż Pana Młodego. Na przymiarkach sukni ślubnej obowiązkowo jest najczęściej mama Panny Młodej i najbliższa przyjaciółka. Lokalizacje weselne też często oglądają wspólnie i wybierają rodzice i narzeczeni.

Między rodzicami i narzeczonymi podczas planowania uroczystości często zdarzają się poważne różnice zdań, wynikające najczęściej z różnic pokoleniowych. Współczesne śluby i wesela różnią się od tych, w jakich najczęściej uczestniczyli dzisiejsi 50- czy 60-latkowie. Dlatego wspólna organizacja bywa trudnym doświadczeniem dla wszystkich. Na hasło ślub i wesela w głowie z każdej z zaangażowanych osób pojawia się tak dużo różnych skojarzeń i wizji, że często naprawdę dużo czasu potrzeba, by wypracować jedno stanowisko. Różnice pojawiają się najczęściej w podejściu do tradycji i zwyczajów. Rodzice chcieliby implementować znacznie więcej symboliki, niż są to w stanie zaakceptować dzieci. Młodzi ludzie chcą zachować z tradycji i obyczajów akcenty: powitanie chlebem i solą i Pierwszy Taniec. Ale już bronią się przed błogosławieństwem, tzw. zbieraniem na wózek czy też tradycyjnymi oczepinami.

- Każda historia to zupełnie inne okoliczności. Pamiętam Klientów którzy organizowali córce wesele, dla niemal 250 osób, z czego z ok. 200 osób Para Młoda w ogóle nie znała, gdyż byli to współpracownicy i partnerzy biznesowi rodziców Państwa Młodych. Takie uroczystości oczywiście różnią się atmosferą od uroczystości, gdzie jest sama rodzina i znajomi oraz przyjaciele - wspomina Katarzyna Gajek.

To, jakiego rodzaju goście, są zaproszeni do uczestnictwa w uroczystościach, często ma na nie duży wpływ. W przypadku samego ślubu Państwo Młodzi kierują się w zasadzie wyłącznie własnymi marzeniami i wyobrażeniami, ale w kwestii wesela, jeśli chcemy, by na wszystkich pozostawiło dobre wrażenie, nie da się pominąć upodobań gości.

Mówi się, że organizuje się dla siebie, a wesele dla innych. I coś w tym jest. Jeśli decydujemy się organizować wesele i zaprosić gości, przeważnie z różnych środowisk, zróżnicowanych wiekowo, nie możemy nie uwzględniać rozwiązań gwarantujących, że nasi gości będą czuli się dobrze w warunkach, które im stworzymy. To zobowiązuje nas do wyborów bardziej uniwersalnych. Kluczem do sukcesu jest znalezienie właściwych proporcji. Bo ślub i wesele to Najważniejszy Dzień Pary Młodej i nie można go przeżyć z dyskomfortem tylko po to, żeby wszyscy inny byli szczęśliwi. Czasem ten rozdźwięk między oczekiwaniami Państwa Młodych a przewidywanymi oczekiwaniami gości weselnych jest tak duży, że Para Młoda rezygnuje z wesela, a organizuje jedynie obiad poślubny dla najbliższej rodziny i od razu wyjeżdża w podróż poślubną.

fot. AspireStałym elementem każdego wesela jest nadal podziękowanie dla Rodziców. W 80% przypadków nadal w tym momencie uroczystości rozbrzmiewa nieśmiertelna piosenka „Cudownych rodziców mam". Jeśli nie ten klasyk, to piosenki najbliższe rodzicom wykonawcy, np. te w wykonaniu Louisa Armstronga.

- Niemal każda Para Młoda bardzo się stara, żeby swoich rodziców szczególnie uhonorować. Piszą specjalne życzenia, podziękowania, kupują prezenty i kwiaty. Współcześnie są to na przykład vouchery na weekend w , artystyczne fotografie Pary Młodej. Czasem tworzymy sentymentalne filmy - podziękowania dla rodziców od dzieci, zwykle bardzo wzruszające. Zdarza mi się często organizować podczas wesela niespodzianki od rodziców, o których sami Państwo Młodzi do momentu realizacji uroczystości nie mają pojęcia. Czasem są to filmy - przegląd od wczesnego dzieciństwa do dorosłości, innym razem atrakcje typu występy artystyczne czy różnego rodzaju pokazy, które stanowią dodatkową atrakcję dla uczestników wesela. Zdarzają się też prezenty w postaci podróży poślubnych, albo pamiątki typu obrazy, dzieła sztuki, które zostaną na lata i będą przypominać ten wspaniały dzień - opowiada Katarzyna Gajek.

Bez względu na to, ile rodzice inwestują w organizację wesela dosłownie, na pewno zawsze inwestują bardzo dużo emocji. Dla każdego rodzica ślub i wesele córki czy syna to ogromne przeżycie. Zapraszamy do podzielenia się wspomnieniami...

fot. AspireKatarzyna Gajek - właścicielka agencji wedding plannerskiej Aspire, która ma na swoim koncie organizację już niemal 200 ślubno-weselnych uroczystości, w tym m.in. ślubów i wesel Małgorzaty Kożuchowskiej, Doroty Zawadzkiej czy Lukasa Podolskiego.


Zobacz także

 

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • Kobiety.net.pl
  • eGospodarka.pl
  • Umierać po ludzku
  • Aktywni 50+
  • Oferty pracy