Sześćdziesięciolatka urodziła bliźnięta

27-05-2007

Sześćdziesięcioletnia pani psycholog, Frieda Birnbaum w wyniku zapłodnienia in vitro urodziła bliźnięta. Wraz z mężem zdecydowali o podjęciu próby posiadania kolejnego potomka, ponieważ chcieli, by ich sześcioletni syn miał rodzeństwo w podobnym wieku.

Pani Birnbaum i jej mąż, Ken są małżeństwem od 38 lat, mają również trzydziestotrzyletniego syna i dwudziestodziewięcioletnią córkę.

Kobieta uważa, że – ponieważ świat diametralnie się zmienia- należy przedefiniować dotychczasowe określenie starości. Sama nie czuje się stara, jak mówi: „mam teraz więcej energii niż dwadzieścia , czy trzydzieści lat temu, ponieważ lepiej siebie znam i patrzę na świat z innej perspektywy. Uważam, że jestem teraz bardziej cierpliwym, doświadczonym i wykształconym rodzicem”

Pani Birnbaum nie jest najstarszą kobietą, która urodziła bliźnięta. Carmela Bousada podała lekarzom nieprawdziwe informacje o swoim wieku- powiedziała, że ma 55 lat i pozwolono jej poddać się zapłodnieniu in vitro. Urodziła bliźnięta, Pau i Christiana, na siedem dni przed swymi sześćdziesiątymi siódmymi urodzinami.

Joanna Papiernik / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Tagi: in vitro, macierzyństwo, matka, bliźnięta

Zastrzeżenia odpowiedzialności

Podziel się:

Wersja do druku Dodaj link na swojej stronie Kanał RSS

Zobacz także

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się

Komentarze

09:21:16, 21-06-2007 Malgorzata 50

hannobarbaro, ze wstydem to moim zdaniem nie ma nic wspólnego -bo dzieci z reguły po prostu kochają swoich rodziców to presja i oceniająca postawa środowiska szczególnie w naszej lekko zapyziałej ojczyźnie ,szczególnie w małomiasteczkowych okolicznosciach przyrody powoduje (szczególnie u nastolatków) poczucie dyskomfortu- dam ci przykład z życia wzięty -mój były maż został ojcem moich dzieci kiedy miał ok 50-tki (ja jestem od niego 22 lata młodsza) i rzeczywiście, były rożne problemy -ale jedno jest pewne -one sie go NIGDY nie wstydziły i bardzo go kochały (zmarł w zeszłym roku) i teraz jako ludzie dorośli -przeżyli ogromnie jego śmierć -i obydwoje potrafiła bardzo dokładnie powiedzieć jakie wartości wniósł w ich życie -chociaż obiektywnie rzecz biorąc nie był to ojciec idealny.
... zobacz więcej
09:56:21, 21-06-2007 emka46

Mama urodziła mnie w wieku 49 lat,Ojciec był 11 lat starszy.Dla mnie wiek rodziców nie był problemem,specjalnie nie zauważałam ,że są starsi od rodziców koleżanek.Ale parę razy byłam pytana czy to mój dziadek.Zdążyli wychować mnie i mojego starszego syna/chociaż pod koniec on sie już sam wychowywał/.
10:06:41, 21-06-2007 Lila

Boże,jak dobrze ,że to rano przeczytałam...

Śniło mi się z pół roku temu,że urodziłam dziecko.Sam fakt porodu - nie,ale miałam w domu noworodka.
Wiecie co ?
Jak się obudziłam ,to chciałam pocałować własny szlarok w kolorze brzoskwini ,z wdzięczności ,że to tylko sen- mara..

Kurcze,panie Boże...przecież to ryczałoby w nocy,lało w pampersy jak zepsuty wodociąg,może jeszcze ssało ? I moje piersi,będące już kompleksem ,stałby się koszmarem.Wielkim,bolącym koszmarem...
A mój starszy pan,miałby być tatusiem ??..No chyba czwórką koni ,nie dałoby się go w nocy z łóżka wyciągnąć,aby potomkowi zmienić pampersa..

To samo tyczy się ewntualnych wnuków.
Było.Koniec.
Ja już nie wnikam w motywy tych ludzi,tylko usiłuję sobie- siebie wyobrazić na miejscu tej kobiety..

Zaiste,dużo ma siły i energii.
A może chciała się tylko odmłodzić ? Zwyczajnie.
... zobacz więcej
19:21:43, 21-06-2007 Honorka1949

Dzieci powinny byc wychowywanwe w kochajacej sie rodzinie. Nie mozemy potepuiac malzenstw , ktore przez lata staraja sie o potomstwo przechodzac serie bolesnych badan.Oczywiscie jest granica.Nie popieram rodzenia dzieci w poznym wieku.Chociaz jak sie temu przyjrzymy, to mlodzi ludzie nie maja a ni czasu ani cierpliwosci dla swoich dzieci. Dzieciom urodzonym w pozniejszym wieku , wyczekiwanym poswieca sie wiecej czasu i daje wiecej milosci. Dzieci te zazwyczaj lepiej sie ucza .To tak jak w zyciu jednio maja rok po roku a inni na dziecko czekaja calymi latami.Jasne jest granica.
... zobacz więcej
19:44:38, 21-06-2007 Malgorzata 50

Jasne ,że są -dla mnie również pomysł rodzenia w wieku 60 lat jest niezbyt ,delikatnie mówiąc,trafiony -co już poprzednio wyeksplikowałam ,ale chciałam tylko powiedzieć ,że tu nie chodzi o tzw odbiór zewnętrzny czyli o ocenę innych czy wstyd dzieci z powodu posiadania starych rodziców -bo nie w tym leży chyba problem....tylko w jakiejś tam odpowiedzialności i myśleniu nie tylko o sobie ale i o tym ,że dziecko tak późno urodzone wcześniej niż inne zostanie sierotą .
20:19:26, 21-06-2007 Pani Slowikowa

te bliznieta cos ukradna w kosmosie i bedzie z nich wielki pozytek??? Tak jak z naszych
20:21:01, 21-06-2007 Malgorzata 50

a aaaaaaa chyba ,ze o to chodzi .....
20:23:05, 21-06-2007 Basia.

Ja uważam takie "eksperymenty" z 60-latkami za niemoralne. Na wszystko w życiu jest odpowiednia pora.
20:47:55, 21-06-2007 Pani Slowikowa

Cytat:
Basia
Ja uważam takie "eksperymenty" z 60-latkami za niemoralne. Na wszystko w życiu jest odpowiednia pora.

Eee tam Basiu.. co to jest moralne? Dla mnie jest to pojecie wzgledne.. To co jest niemoralne dla nas... dla Japonczykow jest szczytem moralnosci..
20:51:55, 21-06-2007 Basia.

Cytat:
Pani Slowikowa
Eee tam Basiu.. co to jest moralne? Dla mnie jest to pojecie wzgledne.. To co jest niemoralne dla nas... dla Japonczykow jest szczytem moralnosci..
Asiu, mnie chodzi o dzieci ............ 60-latka niech sobie robi ze swoim "wnętrzem" co chce ale niech nie krzywdzi dziecka. Jak z niej mamusia będzie dla 20-latka/i/? To jest chore.

Strony : 1 2 3 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.