Strona głównaRodzinaTeściowa kontra synowa - czy musi dojść do wojny? strona 2 / 2

Teściowa kontra synowa - czy musi dojść do wojny?

strona 2 / 2

Teściowa kontra synowa - czy musi dojść do wojny? [© Yuri Arcurs - Fotolia.com]

Po pierwsze – bez zazdrości

Pamiętaj, że Dzień ślubu Twojego dziecka to naprawdę ostatni moment na przysłowiowe odcięcie pępowiny. Zakłada ono własną rodzinę i od tej pory Wasze relacje ulegną całkowitej zmianie. Jeżeli zależy Ci na szczęściu Twojego dziecka (a na pewno tak jest) musisz pogodzić się z tym, że odtąd nie będziesz najważniejszą osobą w jego życiu, ale to przecież nie znaczy, że Twoje dziecko przestanie Cię kochać. Miłość syna nie jest jak przykrótka kołdra, którą ściąga na siebie Twoja synowa i dlatego zabraknie jej dla Ciebie.

Po drugie – dać wolną rękę

Chociaż uważasz się za eksperta w prowadzeniu domu i wychowywaniu dzieci (zresztą pewnie rzeczywiście nim jesteś), to Twoja ingerencja w prowadzenie domu Twoich dzieci powinna ograniczać się do doradzania i ewentualnej pomocy (jeśli dzieci o nią wyraźnie poproszą). Krytykowanie kuchni, porządku w domu czy metod wychowawczych synowej jest najczęstszym źródłem konfliktów rodzinnych. Czasy się zmieniają, modele życia rodzinnego również i raczej nie możesz nic poradzić na to, że to Twój syn pierze, sprząta czy gotuje w czasie, gdy jego żona rozwija się zawodowo czy relaksuje u kosmetyczki. To ich wybór i mają do niego święte prawo. Możesz być pewna, że jeśli Twój syn poczuje się nieszczęśliwy, zrobi wszystko, aby zmienić swoją rolę w małżeństwie – nie próbuj go w tym wyręczyć.

Po trzecie – chwalić

O ile zamiast krytykować synową, lepiej jest zacisnąć zęby i przeczekać, o tyle ilości pochwał nie należy ograniczać. Synowa często chwalona poczuje się w pełni akceptowana, a to na pewno wpłynie na poprawę Waszych stosunków. Co więcej – na pewno znacznie łatwiej jej przyjdzie zrewanżować Ci się tym samym. Naszych rodziców kochamy przecież między innymi za to, że już od dzieciństwa jesteśmy przez nich chwaleni i doceniani.

Stosunki między synową a teściową budzą na ogół gorące emocje. Nie może zresztą być inaczej, bo w grę wchodzą bardzo gorące uczucia: miłość, zazdrość, lęk przed odrzuceniem. Czasem animozje miedzy obiema paniami są tak wielkie, że prowadzą do bardzo radykalnych rozwiązań: rozwodu, zerwania stosunków między małżonkami a rodzicami, na ogół jednak konfliktową sytuację można rozwikłać w bardziej konstruktywny sposób: rozmową, terapią psychologiczną, pomocą ze strony osób trzecich (np. księdza czy kogoś z dalszej rodziny).

Warto zrobić wszystko, aby tak się stało, bo kontakty między teściową a synową będą trwały tak długo, jak jej małżeństwo (a bywa, że i dłużej), czeka je więc wiele spotkań przy świątecznym stole, rodzinnych uroczystości i niedzielnych obiadów. Nie ma tu miejsca na wzajemne obwinianie się za zaistniałą sytuację – jeśli ma ona ulec zdecydowanej poprawie, obie strony muszą wykazać się dobrą wolą i umiejętnością pójścia na kompromis. Wymaga to wprawdzie trochę czasu, ale naprawdę daje się osiągnąć!
Strony : 1 2
 

Adrianna Buniewicz / Senior.pl

Zgłoś błąd lub uwagę do artykułu

Zobacz także

 

 

Skomentuj artykuł:

Komentarze mogą dodawać wyłącznie osoby zalogowane.
Jesteś niezalogowany: zaloguj się / zarejestruj się




Komentarze

  • 06:27:57, 10-05-2012 ~gość: 83.22.247.xxx

    Ciagle nie rozumiem tego konfliktu: synowa, tesciowa.Przewaznie to te synowe narzekaja na tesciowe, ze sa niedobre. A One same? Czy to nie One nie sa winne konflikotow, wymyslaja swoje ,,racje,, glupoty..wyniesione jakies dziwne zwyczaje ze swoich domow i na sile wprowadzaja je w zycie calkiem obcych ludzi.Nie kazdy moze chce albo pozwolic np. na to, ze synowa robiac sobie kawke, co rusz w innej filizance rozstawia po calym domu, w kazdym miejscu, nie wspomne o takiej intymnej rzeczy jak brudne podpaski na oknie w lazience na samym widoku.Dziewczyny, spojrzcie na siebie, Tesciowe maja swoj uporzadkowany styl zycia, porzadek lad, natomiast Wy jestescie tak zaaferowani swoim zyciem, ze wszelki balagan w domu Wam nie przeszkadza. Tesciowa to nie sluzaca, zeby po kazdej z Was sprzatala, bawila, nianczyla. A ze odwiedzi od czasu do czasu to nie po to aby Was kontrlowac tylko po to zeby zobaczyc wnuki, Was, wypic kawe i pojdzie sobie. Po co wieszac na niej psy. Czy to nie do tesciowej cgodzicie po brakujace pieniazki, po pomoc pryz dzieciach jak chcecie isc do kina, sklepu, na ploty do kolezanki? Ona Wam nigdy nie powie nie! zawsze w poblizu a Wy nie potraficie tego docenic tylko krytykujecie...Nie wiem, ale czy Tesciowa nie ma prawa powiedziec synowej w zaawansowanej ciazy ze zle wyglada z wystajacym brzuchem, w obcislej bluzce i obcislymi spodniami.Powinna a le tego nie robi z grzecznosci i ze zmiany obyczajowosci....wiec dajcie spokoj tesciowymi , zajmijcie sie swoimi matkami ze tak ZLE Was wychowawly. Z brakiem szacunku dla starszej osoby.Ja ostatnio od swojej synowej uslyszalam, ze moja rodzina jest bele co, ja jestem stara wariatka, ze dziwne jest to ze nie lubie drinkowac (to dla ludzi!) itp a nawet ze mam zmarszczki na twarzy.Co takiej idiotce powiedziedziec? Zignorowac jej slowa i zyc swoimi zyciem. Ale po pieniadze to sie nie wsstydzi wyciagac rece i to tak wyglada, ze pozycza na wieczne oddanie, bo ma krotka paamiec.....jest duzo zastrzezen do mlodych synowych, mozna ksiazke napisac, ale na internecie slowa tesciowych sa wycinanie i tylko liczy sie glupota mlodych.Przeczytajcie wszystkie wypowiedzi synowych ze zrozumieniem to zrozumiecie same jaakie jestescie po prostu glupie i naiwne, moje przyszle tesciowe.....
    ... zobacz więcej
  • 09:57:27, 31-07-2013 ~gość: 195.68.192.xxx

    Co do komentarza gościa....
    Będę miała teściową (już za parę dni) która oficjalnie mnie nie lubi, nie patrzy na mnie, nie rozmawia ze mną, we wszystkim miesza, pytaliśmy się czy chce pomóc w organizacji ślubu, powiedziała że nie chce ślubu, jak juz zobaczyła że ślub i tak będzie, to sama zaczeła mieszac.... sama poszła do restauracji pozmieniać menu, sama zaprosiła sobie gości jakich chciała (dosłownie kupiła zaproszenia, wypisała i wysłała)... to wszystko tylko wybrane przykłady! utrudnia nam odkąd się poznaliśmy...
    Jest chyba zazdrosna, gdy mój Luby powiedział : "skarbie zostaw w domu torebkę po co będziesz ją nosiła i tak wrócimy po spacerze do domu" (wtedy jeszcze bardzo bardzo) przyszła teściowa wpadła w furię : " A MOŻE O MNIE BYŚ TAK TEŻ DBAŁ ?!

    Staram się, czasem ustępuje jej... ale już nie będę!
    ... zobacz więcej
  • 11:31:27, 31-07-2013 aktre

    Powiem tak- nic nie odpowiadać. Odciąć od kasy i nie przeżywać. I nie zgodzić się na wspólne mieszkanie.
    "Ty masz rację ja mam spokój" - najlepsza metoda.
    Ale co ja tam wiem - nie mam synowej, a dziewczyna mojego syna jest "OKI".
  • 11:52:50, 31-07-2013 wankabor

    Cytat:
    aktre
    Powiem tak- nic nie odpowiadać. Odciąć od kasy i nie przeżywać. I nie zgodzić się na wspólne mieszkanie.
    "Ty masz rację ja mam spokój" - najlepsza metoda.
    Ale co ja tam wiem - nie mam synowej, a dziewczyna mojego syna jest "OKI".

    Coś tam wiesz, przecież byłaś też synową.
  • 14:07:14, 31-07-2013 Mar-Basia

    Cytat:
    Ciagle nie rozumiem tego konfliktu: synowa, tesciowa.Przewaznie to te synowe narzekaja na tesciowe, ze sa niedobre. A One same? Czy to nie One nie sa winne konflikotow, wymyslaja swoje ,,racje,, glupoty..wyniesione jakies dziwne zwyczaje ze swoich domow i na sile wprowadzaja je w zycie calkiem obcych ludzi.Nie kazdy moze chce albo pozwolic np. na to, ze synowa robiac sobie kawke, co rusz w innej filizance rozstawia po calym domu, w kazdym miejscu, nie wspomne o takiej intymnej rzeczy jak brudne podpaski na oknie w lazience na samym widoku.Dziewczyny, spojrzcie na siebie, Tesciowe maja swoj uporzadkowany styl zycia, porzadek lad, natomiast Wy jestescie tak zaaferowani swoim zyciem, ze wszelki balagan w domu Wam nie przeszkadza. Tesciowa to nie sluzaca, zeby po kazdej z Was sprzatala, bawila, nianczyla. A ze odwiedzi od czasu do czasu to nie po to aby Was kontrlowac tylko po to zeby zobaczyc wnuki, Was, wypic kawe i pojdzie sobie. Po co wieszac na niej psy. Czy to nie do tesciowej cgodzicie po brakujace pieniazki, po pomoc pryz dzieciach jak chcecie isc do kina, sklepu, na ploty do kolezanki? Ona Wam nigdy nie powie nie! zawsze w poblizu a Wy nie potraficie tego docenic tylko krytykujecie...Nie wiem, ale czy Tesciowa nie ma prawa powiedziec synowej w zaawansowanej ciazy ze zle wyglada z wystajacym brzuchem, w obcislej bluzce i obcislymi spodniami.Powinna a le tego nie robi z grzecznosci i ze zmiany obyczajowosci....wiec dajcie spokoj tesciowymi , zajmijcie sie swoimi matkami ze tak ZLE Was wychowawly. Z brakiem szacunku dla starszej osoby.Ja ostatnio od swojej synowej uslyszalam, ze moja rodzina jest bele co, ja jestem stara wariatka, ze dziwne jest to ze nie lubie drinkowac (to dla ludzi!) itp a nawet ze mam zmarszczki na twarzy.Co takiej idiotce powiedziedziec? Zignorowac jej slowa i zyc swoimi zyciem. Ale po pieniadze to sie nie wsstydzi wyciagac rece i to tak wyglada, ze pozycza na wieczne oddanie, bo ma krotka paamiec.....jest duzo zastrzezen do mlodych synowych, mozna ksiazke napisac, ale na internecie slowa tesciowych sa wycinanie i tylko liczy sie glupota mlodych.Przeczytajcie wszystkie wypowiedzi synowych ze zrozumieniem to zrozumiecie same jaakie jestescie po prostu glupie i naiwne, moje przyszle tesciowe.....

    Lo matko....spora litania. Zupelnie jakbym czytala moja forumowa "kume od serca", ktora nie zostawia na mnie suchej nitki.

    Nie jest tak zle. Mam dwie synowe, dziewuchy jak zloto...pewnie zostaly dobrze wychowane przez swoje matki. A nawet jezeli "cos" tam nie gra, jestem pewna, ze zawsze mozna znalesc porozumienie. Nie ma sytuacji bez wyjscia i nie nalezy rzucac w tesciowa kaktusami. Piekny bukiet roz i usmiech zalatwia sprawe.
    ... zobacz więcej
  • 19:16:48, 03-08-2013 liha11

    maz w malzenstwie zaczal sie uczyc i skonczyl szkole zawodowa, a po niej 3letnie technikum mechaniczne, dokonanie sredniego wyksztalcenia zaowocowalo romansem z pracownica, odwiedzila nas tesciowa, ktorej poskarzylam sie, ze jej syn ma romans z pania, ktora ma kilkuletniego syna, [wtedy nasze dzieci byly corka 5 i syn 7]
    na to ona
    "o, to bede miala jeszcze jednego wnuka"
    zatkalo mnie ...
    nigdy wiecej jej nie spotkalam i nie rozmawialam z nia
    dzieci i maz ja odwiedzaly
    po 21 latach rozwiodlam sie z jego winy
    ... zobacz więcej
  • 20:25:25, 03-08-2013 Mar-Basia

    Cytat:
    liha11
    maz w malzenstwie zaczal sie uczyc i skonczyl szkole zawodowa, a po niej 3letnie technikum mechaniczne, dokonanie sredniego wyksztalcenia zaowocowalo romansem z pracownica, odwiedzila nas tesciowa, ktorej poskarzylam sie, ze jej syn ma romans z pania, ktora ma kilkuletniego syna, na to ona
    "o, to bede miala jeszcze jednego wnuka"
    zatkalo mnie ...
    nigdy wiecej jej nie spotkalam i nie rozmawialam z nia
    dzieci i maz ja odwiedzaly
    po 21 latach rozwiodlam sie z jego winy
    Interesujace
    ... zobacz więcej
  • 09:03:07, 27-09-2013 sdzidka

    ja też nie rozumiem konfliktu teściowej z synową czy zięciem bo równie dobrze można mieć konflikt z córką czy synem a zięciem czy synową być w dobrych przyjaznych relacjach
  • 16:32:13, 27-09-2013 wankabor

    Znajoma powiedziała mi takie przysłowie: wątroba nie mięso, synowa nie córka.
  • 17:22:29, 27-09-2013 martok

    Cytat:
    sdzidka
    równie dobrze można mieć konflikt z córką czy synem a zięciem czy synową być w dobrych przyjaznych relacjach
    Potwierdzam. W okresie swojego małżeństwa (które trwa już niemal 50 lat) miałem o wiele bardziej normalne, życzliwe układy z teściami, niż z własnymi rodzicami. Oczywiście, ani jedni, ani drudzy już nie żyją.
    *

Strony : 1 2 nastepna »

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Senior.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Komentarze niezgodne z prawem i Regulaminem serwisu będą usuwane.

Artykuły promowane

Najnowsze w dziale

Polecane na Facebooku

Najnowsze na forum

Warto zobaczyć

  • EWST.pl
  • Akademia Pełni Życia
  • Pola Nadziei
  • eGospodarka.pl
  • Oferty pracy