03-07-2006
zmień rozmiar tekstu
A+ A-
Australijscy seniorzy pokolenia "baby boomers" mieszkający pod jednym dachem razem ze swoimi starszymi dziećmi, które nadal pozostają na ich utrzymaniu, muszą pracować ciężej i często rezygnować z pójścia na zasłużoną emeryturę tylko po to by sprostać finansowym obciążeniom. Mimo to aż 60proc. starszych rodziców jest szczęśliwa, że może mieszkać wspólnie z dzieckiem.
Według najnowszych badań, wiekowi rodzice mieszkający samotnie, znacznie lepiej sobie radzą niż ci, którzy nadal mają na utrzymaniu starsze dzieci (powyżej 18 roku życia). Około 500 tys. Australijczyków w wieku powyżej 55 lat przyznaje, że nadal ma "na wychowaniu" starsze dziecko i około połowa z nich podkreśla, że mają o wiele niższe dochody niż seniorzy, których dzieci mieszkają osobno.
Jak się okazuje, jedynie 9 proc. rodziców z pokolenia "baby boomers" mieszkających razem ze starszą pociechą może sobie pozwolić na emerytalny odpoczynek. Nadopiekuńczy seniorzy rezygnując z własnej przyszłości inwestują wszystkie swoje siły i środki w utrzymanie domu. Jednak większość z nich, mimo wielu przeciwności nadal podkreśla, iż jest zadowolona z możliwości mieszkania z własnymi dziećmi.